Wszystkie płatki róży są jadalne o ile nie spryskamy ich środkami owadobójczymi. Kiedy zobaczyłam piękną różę w ogrodzie, do głowy przyszła mi konfitura z płatków. Jeśli macie wybór wybierajcie najbardziej pachnące kwiaty.
Płatki należy opłukać w zimnej wodzie. KONIECZNIE oderwać białe zakończenia płatków. Praca jest czasochłonna ale ja tego nie zrobiłam i dlatego musiałam dodać truskawek, by przełamać cierpkość.
Płatki zmiksować. W miarę miksowania i wykładania do miski (300g płatków to cała torba), posypywać całość kwaskiem cytrynowym, by płatki nie traciły koloru. Mieszać.
Na patelni rozpuścić cukier (można dodać łyżkę wody) i na tym wysmażać płatki. Dodać cukier waniliowy. Mieszać i odparowywać wodę. Na średnim ogniu proces trwa ok. pół godziny.
Truskawki umyć, usunąć szypułki i posiekać. Dodać do płatków róży. Dodać cukier żelujący. Wszystko przemieszać. smażyć ok 20 minut. Gęstą, gorącą konfiturę przekładać do słoiczków, ja także część zamroziłam. Słoiki pasteryzować w wodzie ok 15 minut.
 |
Smacznego! |