Najlepsze na świecie kluski z mięsem pochodzą właśnie z tego przepisu. Jest to stara receptura opracowana przez mamę mojego Ukiego. Przepis jest czasochłonny i wymaga wprawy, dlatego znajdziecie tu dużo zdjęć. Jednak wszystkie te manipulacje są warte zachodu. Gorąco polecam i dziękuję za wspaniały przepis oraz naukę krok po kroku. Ciągłe pytanie: „Trzeba spróbować farszu?” mówi samo za siebie:)
Wskazówki przed wykonaniem:
1. Ziemniaki oraz mięso warto ugotować dzień wcześniej
2. Ziemniaki najlepiej przecisnąć przez praskę, z maszynki wychodzą bardziej zbite
3. Przy tych kluskach wiele zależy od ziemniaków, im mniej dosypiemy mąki tym będą bardziej aksamitne. Często ziemniaki mają dużo wody a przez to ciasto nie odchodzi od palców i trzeba podsypywać mąką. Pamiętajcie, mąka z umiarem!
4. Blat na którym układamy gotowe kluski warto podsypać mąką, po dłuższej chwili kulki się przyklejają.
5. Kluski które wyjęliśmy z lodówki można podgrzać wrzucając do wrzącej wody n kilka minut, nie gotować.
Uwaga: na zdjęciu użyto 2 jajek (jedno miało 2 żółtka), jednak wygląda na to że 1 duże jajko wystarczy.
Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie. Ostudzić.
Farsz do klusek: Mięso gotować na małym ogniu, w osolonej wodzie aż zmięknie (co najmniej godzinę). Cebulę posiekać bardzo drobno podsmażyć na oleju (smalcu), dodać cukier. Mięso posiekać nożem bardzo drobno, dodać do cebuli, dodać smalec (tyle, żeby mięso nie było suche), doprawić do smaku, ostudzić.
Kluski: Ziemniaki przecisnąć przez praskę do miski. Zawartość miski wyłożyć na blat, uformować kulę. 1/4 część ziemniaków wysunąć. Z wysuniętej części utworzyć półksiężyc, jak na zdjęciu. W powstały otwór wsypać obie mąki, zrobić zagłębienie i wbić w nie jajo. Szybko wyrobić ciasto podsypując mąką (czasem będzie to spora ilość ale nie przesadzajmy). Gotowe ciasto powinno odchodzić od palców, być jednolite i plastyczne.
Ciasto dzielimy na kilka części. Z każdej części robimy rulon i tniemy go na krążki. To od nas zależy jakiej wielkości kluski chcemy zrobić. Krążki spłaszczamy ręką. Dobra wielkość to mniej więcej pół dłoni. Dłoń układamy w łódkę i kładziemy na niej spłaszczone ciasto. W zagłębienie nakładamy farsz, dociskamy go palcem, by zmieściło się jak najwięcej. Kulkę zlepiamy brzegami ciasta tworząc małą paczuszkę. Rolujemy ją w rękach do powstania kulki. Dla ułatwienia przy każdym krążku można ręce posypać mąką by ciasto się nie przyklejało.
Gotowe kulki gotujemy w osolonej wodzie aż do wypłynięcia. Łyżką cedzakową wyjmujemy na talerz, polewamy roztopionym smalcem lub smażoną cebulką.
 |
Smacznego! |