Klasyczny pasztet z różnych mięs, który robimy wspólnie z mężem kilka razy w roku, od wielu lat. Roboty przy nim sporo ale naprawdę wart jest zachodu 🙂
Wszystkie mięsa oprócz słoniny gotujemy w nieosolonej wodzie, kurczak 30 minut, wieprzowinę 1 godzinę, wołowinę 2 godziny. Warto zrobić to dzień wcześniej, żeby mięsa dobrze wystygły. Następnie mięsa razem ze słoniną kroimy na mniejsze kawałki i mielimy 2-krotnie w maszynce do mięsa na małych oczkach. Mielimy także bułki, odciśnięte z mleka oraz cebulę. Warto wrzucić wszystko do jednej duże miski aby potem łatwo było to wymieszać. Dodajemy jajka oraz przyprawy i całość dokładnie mieszamy, najlepiej ręką aż powstanie jednolita masa. Surową masę należy jeszcze spróbować i ewentualnie doprawić wedle uznania.
Foremki smarujemy olejem i lekko oprószamy bułką tartą. Surowy pasztet przekładamy do foremek, wygładzamy, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180st. Pieczemy przez 45 minut (termoobieg), następnie zmniejszamy temperaturę do 170 st. C i pieczemy jeszcze 10 minut. Studzimy. Ciepły pasztet może się kruszyć przy krojeniu, więc warto go całkowicie wystudzić.
Pasztet można mrozić.